www.paszek-michal.pl.tl - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum www.paszek-michal.pl.tl  Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
Niezastąpione radyjko
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.paszek-michal.pl.tl Strona Główna -> Newsy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
behemoth
Administrator
PostWysłany:


Dołączył: 05 Kwi 2009

Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Jastrzębie-Zdrój
Płeć: Mężczyzna

Radiotelefony ciągle zyskują na popularności wśród użytkowników dróg, o czym decyduje ich bezdyskusyjna przydatność na drodze i umiarkowana cena wielu modeli. Jaką rolę odgrywają w życiu kierowców zawodowych? Zapytaliśmy o to kilku z nich.



Pomoc koleżeńska
Posiadanie „radyjka” zwiększa poczucie bezpieczeństwa w trasie - samotny kierowca na nieznanym sobie terenie może poprosić kolegów po fachu o pomoc w rozwiązaniu większych i mniejszych problemów. Może to dotyczyć np. awarii pojazdu, uszkodzenia opony, czy braku tarczki do tachografu. Nie zawsze jednak apele o pomoc spotykają się z natychmiastowym odzewem, choć zazwyczaj brać truckerska manifestuje jedność i wzajemny szacunek.

Mateusz z Elbląga komentuje: - Przykre są sytuacje, kiedy kierowca pilnie potrzebuje pomocy, a inni udają jakby tego nie słyszeli. Miałem niedawno takie zdarzenie. Zepsuł mi się samochód, a po niezbędną część musiałem udać się do stacji paliw odległej o jakieś 6 kilometrów. Pół godziny wywoływałem w radiu innych kierowców aż w końcu tylko jeden z nich zlitował się. Podwiózł mnie na stację, a potem nawet odstawił z powrotem, za co jestem mu serdecznie wdzięczny. To dziwne, że wśród kierowców panuje znieczulica, bo przecież każdy z nich może znaleźć się w potrzebie.

Kłopoty za granicą
CB Radio przydaje się również kierowcom pracującym w transporcie międzynarodowym. Za granicą bywa ciężko o towarzystwo na trasie z powodu bariery językowej. Z pomocą przychodzi jednak kanał 28, używany przez Polaków znajdujących się na obczyźnie. Niezależnie od miejsca, czy to Austria, Niemcy, Francja, Hiszpania czy Rumunia, można tam usłyszeć język polski.

Ciekawym wspomnieniem dzieli się ze mną kierowca z dużym doświadczeniem - Karol z Dolnego Śląska, który przez wiele lat był związany ze sztandarowym polskim przewoźnikiem, firmą Pekaes. - W 2006 roku jechałem Magnumką do miejsca rozładunku w Hiszpanii, gdy we Francji, w okolicach Bordeaux, w głośniku CB Radia usłyszałem wołanie jakiegoś polskiego kierowcy o pomoc w rozruchu samochodu. Odpowiedziałem na nie. Okazało się, że rodak stoi na pobliskim parkingu, więc oczywiście postanowiłem pomóc. Kiedy na parking zajechałem charakterystyczną żółtą „lokomotywą”, kolega po fachu niemalże dostał zawału.

Nie mógł uwierzyć, że kierowca Pekaesu wywodzący się ze „starej gwardii” przyszedł mu z pomocą. Po upadku poprzedniego ustroju w naszym środowisku utwierdziło się przekonanie, że „żółtki” wywyższają się i stronią od kontaktu z innymi polskimi kierowcami. Nawet jeśli tak było, to od każdej reguły są przecież wyjątki. Wtedy udało się szybko rozwiązać problem przy użyciu kabli rozruchowych.

Lepsze niż GPS
CB Radio bardzo często okazuje się użyteczne także przy poszukiwaniu nieznanego adresu rozładunku, czy w razie konieczności wykonania objazdu w związku z prowadzonymi robotami drogowymi lub niedostosowaniem infrastruktury do przyjęcia samochodów ciężarowych. W wielu miastach można spotkać się z „ogólnym”, czyli użytkownikiem radia, który za pośrednictwem fal eteru nawiguje po ulicach. Kiedy takiego stałego pilota nie ma, zawsze można poprosić o pomoc innych kierowców.

Bywa, że właściciel stacjonarnego nadajnika jest kimś w typie maniaka i zamiast pomagać, zatruwa życie kierowcom. Michał z Jelcza-Laskowic podaje przykład pewnego mieszkańca Wrocławia, który spędza stanowczo zbyt wiele czasu przy swoim domowym nadajniku i najczęściej plecie bzdury. Zaczyna dzień od poinformowania kierowców, że jest już na kanale 19. Przebiega to tak - najpierw słychać dźwięk policyjnego radiowozu, a potem okrzyk "Moooobilki, obudziłem się”, czasami wzbogacany wyrażeniem „ale mam dzisiaj kaca!”

Następnie domorosły radiowiec informuje wszystkich o planie dnia - o czym dziś będzie opowiadał. Potem oddaje się komentowaniu różnych wydarzeń politycznych i gospodarczych, opowiadaniu o swoim życiu, czy chociażby o tym, co dzieje się na drodze widzianej przez okno. Z upodobaniem pozdrawia przez radio kierowców przejeżdżających pod jego domem, a gdy nie jest w humorze lub spotyka się z krytyką, zdarza mu się ich obrażać. Ten człowiek znany jest w całej okolicy. Potrafi rozbawić, ale i zdenerwować.

Przydatne w autobusie
Dużo rzadziej radiotelefony spotyka się w autobusach turystycznych, co wynika ze specyfiki pracy ich kierowców. Jednym z nich jest Andrzej z Krakowa, który legitymuje się 21-letnim stażem w zawodzie, w tym ponad 10-letnim doświadczeniem w międzynarodowej turystyce autokarowej. CB Radia używa dość krótko, bo 2 lata. Korzysta z niego najczęściej w miastach.

- Moja Scania ma ponad 12 metrów długości i dojazd pod hotel może nastręczyć problemów. Wtedy niezastąpiona jest pomoc miejscowych kierowców, których pytam o drogę. Dotyczy to nie tylko polskich miast. Większość wycieczek zagranicznych ma podobny plan ramowy, dlatego też, na przykład w Paryżu, spotkać można polskie autobusy na parkingach. Wtedy też przydaje się CB, ponieważ często kierowcy podpowiedzą, jak trafić w dogodne miejsce postojowe, czy ostrzegą przed jakimś zagrożeniem. Kiedyś stojąc na parkingu przy jednym z paryskich placów usłyszałem sygnał, że na parkingu grasuje czarnoskóry osobnik, który rysuje gwoździem autobusy. I rzeczywiście, zobaczyłem go i podjąłem interwencję zanim przeszedł do czynu. Gdyby nie kolega z Polski, miałbym porysowany cały bok pojazdu – wspomina Andrzej z Krakowa.

Druga strona medalu
Do sierpnia 2004 roku użytkowanie CB Radia wymagało uzyskania stosownego zezwolenia imiennego. Po zniesieniu tego ograniczenia „radyjka” trafiły do znacznie szerszej grupy użytkowników, co musiało przynieść negatywne efekty w postaci tłoku w eterze. Kierowcy ciężarówek zauważają przy tym, że wielu użytkowników z samochodów osobowych tylko patrzy na swój interes.

– Nie brakuje „cwaniaczków”, najczęściej młodych ludzi, którzy wykorzystują radio do upewnienia się, czy na drodze można poszaleć bez obawy nadziania się na patrol policyjny. Pytają, czy „dróżka” jest czysta w jednym celu - chcą sprawdzić, na ile stać ich samochód i mają w nosie innych, którzy też chcą uzyskać potrzebne informacje. A to powinno działać w obie strony. Dlatego staram się jak najczęściej pomagać kolegom na trasie - mówi Bartek z Krakowa.

Filip Bednarkiewicz

Cytat:
Źródło: etransport.pl


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.paszek-michal.pl.tl Strona Główna -> Newsy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Programosy

Regulamin